[...]
Zdezorientowana Laura wyciągnęła ze swojej
szkolnej torby paczkę nawilżonych chusteczek i aby załagodzić
zaistniałą sytuację przyłożyła kilka do bluzki czarnowłosej.
Niestety, nie zdała sobie sprawy, że plama jeszcze bardziej się
powiększy. Wściekła dziewczyna złapała roztrzęsioną brunetkę
i zaczęła krzyczeć.
-Co ty wyprawiasz ?! Zdajesz sobie sprawę ile
ta bluzka kosztowała?! Przywieziona z Francji ! Moja mama wyjechała
tam specjalnie, aby mi ją zakupić ! A ty wylałaś na nią napój i
teraz jeszcze plamę powiększyłaś ! Myślisz, że dochodząc do
szkoły będziesz czuła się wielka ?! Nie tylko ty jesteś w tej
szkole sławna, bo większość uczniów także ! Tak więc nie myśl,
że teraz każdy cię zacznie lubić i zaczniesz być wielka ! Nie
zadzieraj lepiej więcej ze mną, bo będzie z tobą źle ! -
krzyczała dziewczyna.
Laura stała i patrzyła się na ubraną w
zwiewną bluzkę i krótkie spodenki dziewczynę, oraz na całe
widowisko. Nie wiedziała co powiedzieć. Wystraszyła się lekko tej
dziewczyny. Wyrwała powoli ręce z uścisku modnisi i odsunęła się
do tyłu.
-J-jja.. przepraszam – odpowiedziała ledwo
dosłyszalnie.
-Przepraszam ?! Myślisz, że jedno głupie
„przepraszam” wystarczy, aby pokryć co wyrządziłaś swoim
śpieszeniem się na lekcje ?! Popsułaś moją ukochaną bluzkę !
Będziesz musiała mi za nią zapłacić ! Jeszcze się doigrasz ! -
mówiła wściekła.
Wystraszona Laura już miała uciec, gdy
dziewczyna znowu zaczęła krzyczeć.
-O nie mała ! Nigdzie mi nie uciekniesz ! Z..
- przerwał jej idący w ich stronę Ross.
-Becky ! Co ty znowu robisz?! Nie dość ci już
tego, że możesz nie zdać do następnej klasy ?! Twoja matka się
dziś o wszystkim dowie i koniec będzie kupowania drogich rzeczy !
Ciągle tylko się na kogoś drzesz ! Uspokój się wreszcie !
Laura patrzyła na Ross'a i dziewczynę, która
jak się okazało miała na imię Becky. Nie wiedziała co
odpowiedzieć.. Ross stanął w jej obronie? Jak?
-Emm.. to ja już może pójdę –
powiedziała. Laura skierowała się w stronę klasy. Raini szła
obok niej, tłumacząc jej kim jest ta dziewczyna.
-Becky to tak jakby.. królowa tej szkoły.
Wszystkich rozstawia po kątach. Ross także był jej ofiarą, ale to
chwilowo. Nie dał się i tak jakby.. pilnuję jej. Na prawdę nie
masz za co się na niego gniewać. Chodziłam z nim ponad rok i wiem,
że to dobry chłopak.
-Ehh.. może masz rację.. dobra, chodźmy na
te lekcję.
~ ♥ ~
Lekcję minęły w przerażająco szybkim
tempie. Poza tym, to pierwsza lekcja w tym roku szkolnym, dlatego też
nie mieli nic zadane, ponieważ lekcje były o sprawowaniu w roku
szkolnym i innych podobnych sprawach. Przyjaciółki powolnym
spacerem wyszły ze szkoły i wyruszyły do domu.
-Uhh.. muszę chyba porozmawiać z Ross'em. Nie
chcę, aby za mną chodził i co chwilę mnie przepraszał. Po prostu
za nim nie przepadam, a ciągłe jego marudzenie doprowadza mnie do
szału !
-Jest mu źle z powodu, że cie tak potraktował
. Porozmawiaj z nim szczerze, zrób to teraz.
-Jak teraz?Przecież
nie mam jego numeru, ani nie ma go nigdzie obok mnie. Do domu jego mi
się nie chcę iść.
Raini wskazała na idącego przed nimi Ross'a.
Laura lekko się uśmiechnęła i rzucając w stronę przyjaciółki
spojrzenie mówiące „zaraz wracam”, pobiegła w stronę
chłopaka.
-Ross ! - krzyknęła siedemnastolatka.
Chłopak bez słowa, zaskoczony się zatrzymał.
Dziewczyna biegła szybko i nie spostrzegła, że on może gwałtownie
zahamować , przez co w niego wbiegła.
-Przepraszam, zahamowałeś tak gwałtownie i w
ciebie wpadłam – powiedziała speszona, podnosząc się.
-Nic się nie stało. Ummm.. po co mnie
wołałaś? Przecież nie chciałaś mnie widzieć..
-Wiem, właśnie dlatego cię zatrzymałam.
Chcę przeprosić, że byłam taka uparta Po prostu było mi przykro,
że wtedy mnie tak potraktowałeś. Mam słabe kontakty z rodzicami,
przyjechałam tu, bo musiałam, a wtedy gdy ty zapatrzony w telefon
bez interesownie mi odpowiadałeś, poczułam się nie lubiana –
mówiła. Dziewczynie powoli zbierało się na płacz. Wszelkie
wspomnienia powróciły w ekspresowym tempie.
-Ohh.. strasznie cię przepraszam. Oczywiście
wiem, że bezpodstawnie byś się na mnie nie obraziła, tak więc i
ja ci wybaczam – powiedział.
-Dziękuję – uśmiechnęła się lekko – a
i dziękuje, że dziś stanąłeś w mojej obronie. Nie wiem co ona
by mi jeszcze nawrzucała, a ty skąd ją znasz? - zapytał.
-Też miałem z nią do czynienia, ale ja się
jej nie bałem. Wiem, że od 1 klasy się we mnie buja i mi ulegnie,
dlatego też dyrektorka kazała mi ją pilnować. Mam zlecenie –
uśmiechnął się.
-Ahaaa.. super. Wiesz, ja już muszę iść.
Przyjaciółka na mnie czeka – odpowiedziała.
-Ok.. cześć.
-Cześć.
Laura ruszyła do przyjaciółki. Ta od razu
zaczęła pytać jak jej poszło. Wszystko dokładnie jej
wytłumaczyła i krokami ruszyła do domu.
W mieszkaniu była po 10 minutach. Miała w
zwyczaju, że autobusem nie wracała, tylko powoli dochodziła,
piechotą do domu. Miała wtedy czas na rozmyślanie, ale także
mogła się przewietrzyć.
W domu zastała o dziwo, wszystkich domowników.
Vanessa, Margaret i Josh siedzieli w salonie i oglądali telewizję.
Dziewczyna nie wiedziała co się stało, że rodzice są w domu, a
nie w biurze. Rzuciła torbę w róg i podeszła do rodziny.
-Eeee.. hej. Co robicie w domu? - zapytała.
-Mieszkamy? - odpowiedział jej pytaniem, na
pytanie ojciec.
-Co cię tak dziwi? - zapytała Meg.
-To, że wy nigdy nie macie dla mnie czasu. Ani
dla mnie, ani dla Vanessy. Macie dzieci, a ja czuję się jakby to
praca była waszym dzieckiem, jakbym ja była tylko rybką, którą
karmicie i nic więcej ! A ja także mam uczucia ! Jesteście moimi
rodzicami i chcę spędzać z wami choć kilka godzin na dzień, a ja
was widzę jak kładę się spać ! Nie chcę tego ! Chcę normalną
rodzinę ! Nawet w święta was w domu nie ma. Ciągle praca, praca i
praca ! Święta były a wy powiedzieliście, że w firmie je
organizują, a my co? No taak, pozbyliście się nas ! Babcia się
musiała nami opiekować ! No cholera macie dzieci ?! Opiekujcie się
nami, a nie wpychacie nas pod opiekę innym ! - wybuchła.
-Laura nie tym tonem ! - odpowiedział ojciec.
-No tak.. teraz mi wypowiesz, tylko jakim tonem
powiedzieć powinnam. Ja nie mogę z wami wytrzymać ! - pobiegła n
górę. Rzuciła się na łóżko i płakała.
~ ♥ ~
Dzwonek, w sali oznajmił kolejny koniec
lekcji. Laura pośpiesznie wyszła z sali i udała się do szafki.
Drugi dzień w szkole, a nauczyciele zadali im więcej niż, jakby
mieli policzyć ile jest ziarenek cukru, w 3 kg cukru. Oczywiście
wszystko to dla dziewczyny było pestką. Schowała rzeczy, wzięła
torbę i odkręciła się do wyjścia. Akurat za nią stał Ross,
który chciał się coś dziewczyny zapytać. Brunetka po raz kolejny
wpadła w chłopaka, tyle że tym razem nie upadł.
-Heej, znowu przepraszam – zaśmiała się.
-Spoko. Chciałem tylko zapytać o co chodzi w
tym zadaniu z muzyki. Serio? Ona kazała nam napisać piosenkę? -
zapytał.
-Taaaak. Dasz radę – uśmiechnęła się.
-A ty?
-Co ja?
-No, ty dasz radę?
-Emm.. jakby to.. chyba tak, ja śpiewam od
dziecka i piszę piosenki. Podczas pisania i śpiewania wyrażam
uczucia.
-Na prawdę? To jest takie słodkiee –
odpowiedział.
-Wiem – uśmiechnęła się.
-Na kogo czekasz? Na Raini? - nie czekając na
odpowiedź dziewczyny, kontynuował – poczekam z tobą. Calum za
chwilę także wyjdzie.
-Emm.. jasne.
Dziewczyna nie była pewna co do wspólnego
czekania. W końcu ciągle miała do niego żal. Nie zrobił nic
wielkiego, ale ona miała złote serce i była wrażliwa. Wszystko
pozostanie w jej pamięci.
Jej obawy nie były słuszne. Po 15 minutach
dołączyła do nich czarnowłosa, a do tej pory śmiechom nie było
końca. Tematy nie były ciekawe, ale najdziwniejsze. To im się nie
nudziło. Laura musiała przyznać, że chłopak jej zaimponował.
Wszyscy czworo wyruszyli do domów.
~ ♥ ~
Rydel od jakiś pięciu minut próbowała
porozmawiać z najmłodszym bratem, Ryland'em. Piętnastolatek od
kilku dni nie rozmawiał z nimi, zamykał się w pokoju. Stormie i
Mark także próbowali, ale on kłamał, że źle się czuję i to po
prostu stres szkolny. Rodzice poszli na kłamstwo, jednak Rydel –
spostrzegawcza – wiedziała, że coś jest nie tak. Szybko się nie
poddawała i już po raz kolejny zapukała do pokoju brata.
-Ryland ! Proszę otwórz mi ! Ja tylko
porozmawiam, zobaczysz, że ci ulży ! - krzyczała.
-Nie ! Daj mi spać !
-Jasne, bo ty śpisz ! Ryland szybko, bo zaraz
sama będę musiała wejść do ciebie. Nie za pomocą drzwi. - miała
szczęście, że chłopak miał pokój z balkonem i drzewem, po
którym się szybko i łatwo wchodzi.
***
Siemkaa ♥
Po tygodniowej przerwie powracam :P Przepraszam was, że nie ma zbyt często rozdziałów, ale nie mam czasu na pisanie. Teraz w marcu, rozpoczęły mi się powtórzenia do sprawdzianu klas szóstych i mam coraz więcej sprawdzianów i karkówek. Do tego tyle prac domowych.. normalnie można się załamać. -,-
Przepraaszam.
A jak się podoba rozdział? Dla mnie nijak. Ja nie potrafię pisać akcji. Za to też przepraszaam :*
Wygląda na to, że rozdziały będą w piątki, bo nie mam czasu. Najwyżej jak się wyrobię wcześniej to dodam :)
A teraz moje pioseneczki ♥
1) R5-Loud :D
Kom. nareszcie doczekałam się teledysku do mojej ulubionej piosenki ! :D Koocham ich ♥
2)Becky G- Die Young
Kom. Uzależniłam się od tej piosenki ! <33
Tak więc do piątku :* Miłego weekendu ! :D
~Weronika ♥
super :)
OdpowiedzUsuńdzięki :3
UsuńSuper rozdział nie wiem dlaczego mówisz że są nijakie a są SUPER. I rozumiem że masz dużo nauki mnie to czeka za rok. I jeszcze raz super rozdział. Uwielbiam tego bloga. :)
OdpowiedzUsuńdziękuję <33
UsuńRozumiem też mam dużo nauki w końcu za miesiąc test właściwy :O Rozdział jest gehdgdhdgfjgjghgjkh Chyba się uzależniłam i zakochałam (W tym blogu)xDee <3
OdpowiedzUsuńteż jesteś w szóstej klasie? to "witaj w kubie" :D
Usuńdziękuję ! :D
Świetnie! I wreszcie sie pogodzili ,a to czekałam ;) No i będę czekać na kolejny rozdział :*
OdpowiedzUsuńKochammm , Małaaa... :*
pogodzili, ale jeszcze się wszystko może stać.. zresztą, ja nic nie mówię :#
UsuńNie wiem czemu piszesz z eie umiesz pisać akcji :P mnie się tam podoba i czekam na CD oby był szyybko xd
OdpowiedzUsuńBo nie potrafię ;) Zbyt szybko się godzą itd. co prawda jeszcze coś będzie, ale nie potrafię. :P
Usuńno się zobaczy ;)
Super jest <3 I wcale nie jest nijaki ! Mi się bardzo podobał.. ;D
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny ;*
dziękować ;)
UsuńWcale nie jest nijaki !!! Jest taki że... omnomnom :D <3
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie- co się stanie Rylandowi?????????????????????????????????? :O
~Megan
zobaczycie ;) mogę zdradzić, że to nic strasznego :P wszystko się wyjaśni w następnym rozdziale :D
Usuńdzięki :*
Wiem jak się czujesz przeżywam to samo ;D a rozdział poprostu SUPER! Czekam na kolejny ;)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńAwww.. so sweet <3 Naprawdę fajny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńRoss stanął w obronie Laury ^.^
Co jest Rylandowi ? omg :o
Super, czekam na następny. xD
haha xD dziękuję :D
Usuńślicznie ci te opowiadanie wyszlo i niemarudz tylko sie ciesz ze nam sie podoba ;)
OdpowiedzUsuńspoko xd
Usuńdziękuję :*
Super roździał. Kiedy kolejny?
OdpowiedzUsuńWiem co przeżywasz w tej 6 klasie ale ten sprawdziań szóstoklasisty to pryszcz w porównaniu do egzaminów gimnazjalnych. Wiem co mówie ,bo sprawdzian szóstoklasisty mam za soba a przed sobą egzaminy gimnazjalne. Piszę 24,25,26 kwietnia, więc rozumiem ile masz nauki ale w 3 klasie gimnazjum będziesz jej miała 2 lub 3 razy tyle co teraz. A egzamin gimnazjlany składa się z 6 sprawdxianów takich co ty piszesz jeden.Tak więć życze ci powidzenia na tym sparwdzianie , co każdemu wydaje się taki straszny. :)
Pozdrawiam ;*
Angelika
następny w piątek :P dzięki :)
Usuńwiem, że test gimnazjalny jest wiele razy trudniejszy. na razie wolę nie myśleć o tym co czeka mnie w 3 gimnazjum :P
świetny rozdział wiem co czujez ja miałam ten egzamin 2 lata temu a za rok gimnazjalny wiem co czujesz :(
OdpowiedzUsuńzuza
dzięki ;)
Usuńi dziękuję za zrozumienie :)
ja też jestem w 6 klasie i stresuje sie tym testem tak jak wy !!!!!
UsuńGenialny rozdział <3 szkoda, że jest tak mało Laury i Ross'a :( Są niesamowici <3 Szczerze mówiąc do tej pory nie wierzę, że masz tylko 12 lat O.o Patrzę u Cb na wiek i myślę "To niemożliwe", ale moja kochana best przekonała mnie, że to prawdaaa <3 Czekam na nową notkę <3 Informuj mnieee <3 Moje gg: 34981742 ;*
OdpowiedzUsuńSelcia<3
PS. Definitywnie wiem co masz na myśli z tym sprawdzianem <3 Ale dasz radę <3 Osobiście miałam go pięć lat temu, pamiętam jak to przeżywałam xd Z perspektywy lat wydaje się to zabawne xd Ten cały stres :D Ja mam teraz egzaminy zawodowe i tak jak ty masakrycznie się denerwuje xd
Zgadzam się z Angeliką (która nawiasem mówiąc ma tak samo na imię jak moja koleżanka, i jest w jej wieku xd) test gimnazjalny jest gorszy, ale nie najgorszy :D
Matura lub egzamin zawodowy (pisze się je z technikum 2 i 4 klasa i w zawodówce; ja jestem w drugiej klasie technikum ekonomicznego)są o wiele gorsze <3
Laury i Ross'a jeszcze będzie dużo :P nie przejmuj się xD
UsuńA dlaczego nie wierzysz że mam 12 lat? Przecież opowiadanie nie jest świetne, nie dobieram dobrze słów itp.
Mnie dziwi, że osoby które są wiele lat ode mnie starsze czytają pisane przeze mnie głupoty O.o
Ja pisałam powyżej, wolę nie myśleć o sprawdzianach gimnazjalnych i maturze :P
Nie masz racji <3 Bardzo dobrze dobierasz słowa, uwierz mi, że nam osoby w moim wieku które mają z tym problemy, a w życiu chodzi o odpowiednie zaprezentowanie siebie <3
UsuńI to nie są głupoty :D Osobiście uważam, że masz wili potencjał ;* Możesz osiągnąć coś wielkiego <3 Wzystko zależy od Cb jak pokierujesz każdą sytuacją <3
Selcia<3
Dziękuję ci :) Bardzo zależy mi na opinii czytelników, bo to motywuję mnie do napisania kolejnego rozdziału :D dziękujęęę :**
UsuńNie masz za co dziękować <3
UsuńTakie pytanie... To Twój blog?
http://austin-story-ally.blogspot.com/ <3
Napisz na 34981742 :D ;*
Selcia<3
nooo Wera w końcu wszystko nadgoniłam, i teraz będę komentowała Twojego bloga regularnie. SŁOWO SKAUTA! :D
OdpowiedzUsuńrozdział jest extra! a Ross i Laura... nic tylko na siebie "niechcący" wpadają <3
Becky to straszna wredota, myślę że bohaterowie będą mieli z nią wiele problemów. ale zobaczymy, od Ciebie zależy jak poprowadzisz opowiadanie ;)
a jeśli chodzi o Rylanda to trochę się o niego martwię... mam nadzieję, że Ryd uda się z nim pogadać.
to tyle z mojej strony.
ahaaaa zapomniałabym. absolutnie nie przejmuj się testami i nauką. ja teraz mam taki nawał pracy że głowa mała, w szkole siedzę od 8:00 do 16:05 a w domu jestem koło 17stej. plus jeszcze mnóstwo prac domowych, testów, zaliczeń itp. no i test gimnazjalny :/
życzę powodzenia z "kochaną" szkółką
(:
~`BabyBlue
Cieszę się :D
UsuńNo niechcący, niechcący xD Ojj.. jeszcze coś będzie, ale to na razie nie ważne :P Muszę to dokładnie obmyślić :D
Muszę się przejmować tymi testami i nauką, bo to ważne xD Wiem, że masz gorzej (o wiele), ale teraz dla mnie to test 6 klas jest trudny :P no nic.. jedyne do trzeba to trzymać za mnie kciuki :)
Dziękuję :*
wiem co czujesz, bo sama mam w czwartek 2 próbny test 6 klas,a potem to już będzie prawdziwy test, ale rozdział super z resztą jak zawsze
Usuńps. zapraszam na mojego bloga,nie są to opowiadnia, ale pisze o ross'ie lynch'u
http://cassidy161.pinger.pl/
zagladjcie i komentujcie :)